W zasadzie… szczerze Wam powiem, że nigdy nie byłam zwolenniczką bursztynu. Jakoś źle mi się kojarzył. Przechadzając się nadmorskim deptakiem, na każdym stoisku widziałam bursztyn ( albo co gorsze – sprasowane drobinki bursztynu) oprawiony tak samo, w jakieś wywijasy – całkowicie gubiąc to, co w bursztynie jest najpiękniejsze (nie wspominam już nawet o obrazkach i […]